Był Moją Miłością..

Był moją miłością..

Był nią i jest do teraz. Nie przestanie. Nie mogłabym pokochać nikogo innego.

Zaczęło się niewinnie jak chyba zawsze. Nie zwracaliśmy specjalnie na siebie uwagi i myśleliśmy, że kontakt zniknie lada dzień. Jednak tak się nie stało, a nasza relacja zamieniła się w przyjaźń. Był niezwykły. Co ja pieprzę, on jest niezwykły! Jego podejście było inne niż rówieśników czy ludzi starszych o 20 lat. Dyskutowaliśmy dniami o poważnych sprawach a nocą pisaliśmy scenariusze jak z najlepszych filmów porno.

Byliśmy skryci i stłamszeni. Znikaliśmy na kilka dni bo nasze życie zza ekranu było ponure i cholernie niesprawiedliwe. Chyba wtedy poraz pierwszy od wielu lat przypomniałam sobie jak to jest martwić się aż do bólu. Martwić się aż do nieprzespanych nocy. To było jak umieranie. Wiedziałam, że coś się dzieje. Dopiero po kilku miesiącach sekrety zaczęły z trudem wychodzić na światło dzienne. Odkrywaliśmy przed sobą tajemnice i cierpieliśmy. Pamiętam jak wyłam z bólu czytając o tym jak los go traktuje. On postanowił, że mnie nie zostawi. Nie odszedł mimo mojego pociętego ciała i ran na psychice. Byłam ciężka od początku tak jak on. Dotarliśmy jednak do siebie, a po pierwszym od tych długich miesięcy przytuleniu, po poczuciu tego przyjemnego ciepła odkryliśmy, że to może być coś więcej. W końcu chyba musi być coś więcej skoro nie lubiąc dotyku tak bardzo nie chcesz puszczać tylko i wyłącznie tego człowieka.

Kolejne spotkanie było u mnie. Oglądaliśmy horrory, które on uwielbiał a ja bałam się tak, że aż się trzęsłam. Pamiętam jaką niepewność poczułam gdy otaczał mnie ramieniem i jak szybko spięcie w moim ciele odpłynęło by zmienić się w poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Zawsze był taki ciepły..

Kolejne miesiące przyniosły kolejne spotkania i w końcu pierwsze 'kocham'. Przyniosły też wiele nieprzyjemnych sytuacji jak moje wyniszczające próby samobójcze. Chciałam odejść bo jak można kogoś tak ranić.. Jak można być takim ciężarem?

Kłamał. Ciągle kłamał, że nie jestem problemem. Kłamał i nie rozmawiał ze mną. Odcinał się na gorsze momenty. Tak bardzo bolało. Pamiętam te dni kiedy czułam się okropnie. Było ze mną źle ale gdy tylko dowiadywałam się, że coś jest nie tak, moje samopoczucie spadało na dalszy plan. Byłam gotowa zebrać się w minutę i biec na tramwaj by chociaż być. Czuł się samotny i chciałam być blisko.

Wydarzyło się dużo tragedii i złych rzeczy ale również zbliżyliśmy się do siebie. Zaczęłam walczyć a on zaczął mówić, szczerze rozmawiać.

Teraz ja najczęściej milczę bo boję się bardziej o niego niż o siebie. Znowu mam ochotę umrzeć i boję się. Boję się go zostawić mimo, że powinien mieć kogoś lepszego. Zasługuje na o wiele więcej. Jest cudowny i ktoś lepszy pewnie by to docenił jeszcze bardziej.

Obecnie nie odzywam się do niego. To jeszcze nie czas odejścia, ale nie chcę by uczestniczył w moich złych momentach. Chcę mu się dobrze kojarzyć. Chcę żeby pamiętał mnie lepiej. Kocham go. Kocham go ponad wszystko ale nie jestem wystarczająca. Wiem, że nie jestem.

Kocham go dlatego właśnie odejdę..

More Posts from Lost-in-the-dark-of-the-day and Others

"What's wrong with me? Why do I always let you down?"

#13611

Mam zaburzenia osobowości, zaburzenia odżywiania, depresję, objawy schizofrenii, fobię społeczną, problem z autoagresją i niedawno wyszłam z psychiatryka. Nie wiem co ja tu jeszcze robię. Jestem pasożytem społecznym bez przyszłości po próbach samobójczych, z pociętym ciałem i brakiem chęci do wstania z łóżka. Każdy myśli, że jest lepiej.. Nie jest. Boję się moich rodziców i tylko dlatego jeszcze się nie okaleczyłam. Do tego umarła moja bliska znajoma, która się powiesiła. Dołączę do niej..

//12.06.2018

zjedz ile chcesz nie licz kalorii posłódź herbatę

załóż koszulkę na lewą stronę w koszuli odepnij jeszcze jeden guzik pokaż blizny których od zawsze się wstydzisz kochaj każdą płeć

i powiedz co zawsze chciałaś nie interesuj się czy ktoś słucha zapomnij zrobić makijażu zaśnij na podłodze śnij o mnie

“jeśli chcesz się poczuć wolna” marta masłyk

Mamo

Mam nadzieję, że się nie spotkamy. Mam nadzieję, że więcej mi nie powiesz tego wszystkiego co usłyszałam od ciebie przez moje krótkie życie. Wolę umrzeć niż z tobą zamieszkać. I tak już nie raz chciałam zabić się przez ciebie ale w końcu "gdybym miała problemy i chciała się zabić to by już mnie nie było" prawda? Nie chcę więcej słyszeć jak proponujesz mi żyletkę bym podcięła sobie żyły. Nie chcę słyszeć jak mnie upokarzasz i z obrzydzeniem mówisz bym zbierała na usuwanie blizn. To koniec mamusiu. Ostatni raz kiedy się do ciebie odezwę będzie w sądzie.


Tags

Moja psychika funduje mi ciężar fizyczny. Jestem tak przytłoczona, że ciężko mi oddychać. Trudno mi się podnieść ale to nic..

To nic w przeciwieństwie do ciężaru, który czuję myśląc o Tobie, o nas, o tym jak Ty ranisz mnie a ja Ciebie..


Tags

- Masz już jakiś plan?

- Przedawkować, podciąć sobie żyły, a potem się powiesić.

- Wszystko na raz?

- Żeby przypadkiem nie zostało to zinterpretowane jako wołanie o pomoc.

Zrobiło mi się nieprzyjemnie zimno

Na duszy, sercu..

Hahaha... Nigdy Nie Znikną :')

Hahaha... Nigdy nie znikną :')

Loading...
End of content
No more pages to load
  • stochastique-blog
    stochastique-blog reblogged this · 1 month ago
  • niedoceniony
    niedoceniony liked this · 1 year ago
  • stochastique-blog
    stochastique-blog reblogged this · 4 years ago
  • thiniee
    thiniee reblogged this · 4 years ago
  • kejtuska21
    kejtuska21 reblogged this · 5 years ago
  • czasem-warto-milczec
    czasem-warto-milczec reblogged this · 6 years ago
  • czasem-warto-milczec
    czasem-warto-milczec liked this · 6 years ago
  • zapomnianasworld
    zapomnianasworld liked this · 6 years ago
  • lost-in-the-dark-of-the-day
    lost-in-the-dark-of-the-day reblogged this · 6 years ago
lost-in-the-dark-of-the-day - I feel like a monster
I feel like a monster

Spaczona

120 posts

Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags